Premier Morawiecki: Domagamy się pomocy od Unii Europejskiej
Przewodnicząca europarlamentu Roberta Metsola po powrocie z Kijowa spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim. Odwiedziła Polskę w drodze powrotnej z wizyty w Kijowie, gdzie spotkała się z przedstawicielami ukraińskiego parlamentu, premierem i prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
W Polsce politycy rozmawiali o dalszym wsparciu dla Ukrainy i koordynacji działań w tym zakresie. Następnie udzielili wypowiedzi dla mediów i spotkali się z uchodźcami z Ukrainy przebywającymi w Otwocku.
Morawiecki: Polska pomaga i też oczekuje od UE pomocy
– Sankcje nie działają – ocenił szef polskiego rządu. – Najlepszym dowodem na to jest kurs rubla – stwierdził. Premier przypomniał, że rubel wraca już do swojego poziomu sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. – Oznacza to, że nasze działania nie zadziałały tak, jakby liderzy sobie tego życzyli – zauważył.
Morawiecki po raz kolejny zaapelował do Unii Europejskiej o uruchomienie dodatkowych środków finansowych na pomoc dla uchodźców z Ukrainy. – Potrzebujemy więcej nowych środków europejskich, aby pomagać ludziom, którzy potrzebują pomocy. My – rząd, samorządy, ludzie, zrobiliśmy wszystko, co było trzeba – mówił premier.
– Pomoc musi być konkretna. Stąd mówimy o kwocie 1000 euro na każdą osobę, która musiała uciekać z Ukrainy. Po to UE jest wspólnotą. Po to my również przekazywaliśmy środki przy poprzednich kryzysach uchodźczych. Teraz podobnej pomocy również się domagamy – dodał premier, komentując informacje o propozycji przekazania 1000 euro na każdego uchodźcę.
Apel o konfiskatę majątków oligarchów
– Nie będzie powrotu normalności, jeśli Ukraina nie obroni swojej wolności i suwerenności. Wtedy Europa pokaże swoją słabość, będzie upokorzona, nie będzie w stanie działać w obronie swoich podstawowych wartości jak wolność, jak suwerenność – powiedział Morawiecki.
Jego zdaniem należy skonfiskować majątki. – Setki mld dolarów oligarchów leżą w bankach europejskich. Samo zamrażanie nic nie da, konfiskata to jest to, czego potrzebujemy – ocenił.
– Rosja to straszny agresor. Dzień po dniu otrzymuję raporty, meldunki o mordowanych dzieciach, mordowanych kobietach, tam na Ukrainie. Nie możemy na to pozwolić. Musimy być zdecydowani we wspólnych działaniach przeciwko Rosji – mówił szef rządu.